wtorek, 20 marca 2012

Kto otrzyma zwrot kosztów leczenia

Osoby poszkodowane w wypadku dopiero po jakimś czasie zdają sobie sprawę jakie świadczenia przysługują od ubezpieczyciela w ramach odszkodowania z polisy odpowiedzialności cywilnej sprawcy. Nawet jak się upewnią co mogą otrzymać to nie zawsze zinterpretować właściwie określonych zwrotów. Przykładowo ciężko jest bez korzystania z literatury czy forach prawniczych sprecyzować co kryję się pod zwrotem ,,koszty leczenia,,. No właśnie co obejmuje te stwierdzenie. Pierwsze co nasuwa się na myśl to zakup lekarstw. Oczywiście zakup leków podlega jak najbardziej zwrotowi. Powstaje pytanie co jeszcze wchodzi w skład ,,kosztów leczenia,, ? Oprócz leków będą to inne środki medyczne typu środki opatrunkowe czy przedmioty typu ,,kaczka,,. W skład kosztów leczenia wchodzi także koszt dojazdu do placówek medycznych. Ale czy koszt odwiedzin osoby poszkodowanej przez rodzinę podlega zwrotowi ? Otóż nie w każdym przypadku. Zwrot kosztów odwiedzającej rodziny należy się zwłaszcza gdy to rodzice odwiedzają swoje dziecko w szpitalu. Zakład ubezpieczeń powinien nawet zwrócić koszt zakupy słodyczy dla dziecka. Podobny przypadek rozważał Sąd Najwyższy który uznał że zwrot takich kosztów jest całkowicie uzasadniony. Jednak niewielu rodziców korzysta z tej możliwości i nie dołącza tych roszczeń obok zadośćuczynienia. Główną przyczyna pewnie jest niewiedza że w ogóle taki zwrot przysługuje. Inny problem to jak właściwie udokumentować poniesione wydatki. Warto poczytać fora o tematyce odszkodowawczej tam z pewnością znajdziemy rozwiązanie problemu.

piątek, 2 marca 2012

Roszczenie do sprawcy wypadku

Pewien znajomy spowodował wypadek drogowy w którym obrażeń ciała doznał drugi kierowca. Na miejsce kolizji przybyła policja która ukarała znajomego mandatem karnym. Przyjął go bez protestu ponieważ kwota nie była zbyt duża a wina bezsporna. Osoba poszkodowana złożyła do ubezpieczyciela znajomego wniosek o wypłatę odszkodowania i zadośćuczynienia. W ramach odszkodowania poszkodowany domagał się rekompensaty za utracone zarobki oraz zwrotu kosztów leczenia. Odszkodowanie ubezpieczyciel wypłacał w kilku transzach zawsze po interwencji (odwołaniu) osoby poszkodowanej. Na końcu ubezpieczyciel zaproponował wypłatę ostatniej raty odszkodowania w ramach ugody która miałaby kończyć spór o wysokość rekompensaty. Poszkodowany przystał na warunki ugody jaką zaproponowało towarzystwo ubezpieczeniowe. Po jakimś czasie stan zdrowia pokrzywdzonego pogorszył się. Miało to związek z obrażeniami odniesionymi w wypadku. Poszkodowany poczuł się zagubiony ponieważ z jednej strony stan zdrowia pogarsza się i obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim a z drugiej strony podpisał już ugodę z zakładem ubezpieczeń która uniemożliwia mu otrzymanie większego odszkodowania. W tej sytuacji postanowił złożyć roszczenie o odszkodowanie do sprawcy wypadku domagając się zwrotu (nowych) kosztów leczenia oraz utraconych zarobków. Co w takiej sytuacji ma robić sprawca kolizji ? Jest zobowiązany wypłacić rekompensatę poszkodowanemu ? Otóż nie –w razie poszkodowany złoży przeciwko niemu pozew do sądu to wystarczy przypozwać do sprawy swojego ubezpieczyciela i po kłopocie. Zakładamy wersję że sprawca odmówił zapłaty odszkodowania po wezwaniu go przez poszkodowanego.

środa, 1 lutego 2012

,,Sąsiad,, przekazujący informacje o osobie poszkodowanej w wypadku

Osoby poszkodowane w wypadku które postanowiły zatrudnić firmę zajmującą się dochodzeniem odszkodowań mają z czego wybierać. Szacuję się że na krajowym rynku jest około trzystu firm tego typu. Specjalnie nie trzeba się rozglądać za firmą odszkodowawczą ponieważ staję się to praktyką że kancelaria odszkodowawcza pierwsza kontaktuję się z poszkodowanym w wypadku aby zaproponować mu usługę uzyskania zadośćuczynienia za ból i cierpienie spowodowane obrażeniami poniesionymi w wyniku kolizji. Do niedawna agenci zjawiali się w klika dni po wypadku w domu poszkodowanego twierdząc że o wypadku powiadomił ich jakiś sąsiad który jest przekonany że zrobił dobry uczynek. W praktyce jednak o poszkodowanym w wypadku nie informuje żaden sąsiad tylko jakaś skorumpowana osoba zazwyczaj ze służby zdrowia która za 50-100 złotych sprzedaje nasze dane osobowe. Cóż ma taki przedstawiciel powiedzieć skąd w rzeczywistości miał do nas kontakt – od skorumpowanego pracownika służby zdrowia ? Historia o życzliwym sąsiedzie o wile lepiej brzmi. Tylko dziwne że że owy życzliwy sąsiad nie porozmawia najpierw z poszkodowanym i opowie że istnieje jakaś firma uzyskująca odszkodowania tylko sam postanawia działać poza plecami poszkodowanego i ,,zaprosić,, mu do domu przedstawicieli kancelarii odszkodowawczych. Obecnie sprawy zaszły jeszcze dalej bowiem agenci kancelarii odszkodowawczych podsuwają do podpisania umowy o dochodzenie odszkodowania jeszcze leżącemu w szpitalnym łóżku poszkodowanemu.
Interesujący artykuł o tej tematyce czytaj tu

środa, 18 stycznia 2012

Wezwać policję czy spisać oświadczenie ze sprawcą wypadku

Gdy dochodzi do stłuczki często jej uczestnicy decydują się nie wzywać policji na miejsce zdarzenia tylko spisują odpowiednie oświadczenie. Czy taki sposób postępowania jest prawidłowy ? Oczywiście tak polskie prawo honoruje taką czynność ale warto zadać sobie pytanie czy jest to korzystne ? Dla sprawcy wypadku jest to korzystne ponieważ gdyby policja przybyła na miejsce stłuczki zostałby ukarany mandatem karnym. W związku z tym zaoszczędza te 50-500 złotych w zależności od stopnia przewinienia. Dla poszkodowanego w sumie nie ma tu żadnych korzyści może z wyjątkiem oszczędności czasu. Przy takim rozwiązaniu sprawy poszkodowany w najlepszym wypadku nie będzie miał problemów z wypłatą odszkodowania. Samo posiadanie oświadczenia o winie drugiego kierowcy nie przesądza automatycznie o przyznaniu odszkodowania przez zakład ubezpieczeń. Z pewnością sprawca szkody zostanie wezwany przez ubezpieczyciela aby potwierdził okoliczności stłuczki. Wracając do samej formy oświadczenia czy musi być spisane na gotowym formularzu czy też może być sporządzone odręcznie ? Otóż nic nie określa jaką formę musi mieć owe oświadczenie. Istotne natomiast żeby zawierało istotne dane takie jak dane sprawcy i poszkodowanego, nazwa i numer polisy oc sprawcy, krótki opis przebiegu wypadku no i oczywiście oświadczenia te muszą być podpisane.

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Gdy nagle ktoś stwierdzi że to Ty spowodowałeś wypadek

Czasami po stłuczce bywa tak że jej uczestnicy uznają iż obydwoje ponoszą winę za te zdarzenie i nie spisują oświadczenia oraz nie zawiadamiają policji o zaistniałym wypadku. Jednak na drugi dzień przychodzi ,,olśnienie,, i któryś z uczestników wypadku zaczyna utwierdzać się w przekonaniu iż on jest bez winy a sprawca jest kierowca drugiego pojazdu. Jeśli uczestnicy wypadku ,,w razie czego,, wymienili się telefonami dzwoni do w jego przekonaniu sprawcy wypadku. Najczęściej postraszy tym iż zgłasza sprawę na policję jeżeli ten dobrowolnie nie przyzna się do winy i nie podpisze odpowiedniego oświadczenia dla zakładu ubezpieczeń aby zostało wypłacone odszkodowanie za wypadek. Jednak truizmem jest stwierdzenie że na drugi dzień po wypadku bez świadków itp. nie jest łatwo udowodnić komuś winę w szczególności kiedy drugi kierowca nie przyznaję się do winy. Oczywiście policja musi przyjąć takie zawiadomienie o przestępstwie a raczej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa (albo wykroczenia). Na drugi dzień od stłuczki może już nie być śladów na jezdni dzięki którym ustalono by przebieg wypadku. Również zeznania świadków w tym przypadku uczestników wypadku mogą się znacznie różnić od siebie ponieważ każdy będzie się starał ,,nagiąć,, rzeczywisty przebieg stłuczki na swoją korzyść. Wysoce prawdopodobnym jest iż policja nie będzie wstanie ustalić winnego zajścia. Wówczas jednym rozwiązaniem jest powołanie biegłego z zakresu ruchu drogowego który dokona analizy stłuczki.

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Czy samochody z wypożyczalni zawsze mają polisę AC ?

Jak to się mówi ,,wypadki chodzą parami,,. Niedawno słyszałem o takim przypadku gdzie pewien mężczyzna uszkodził samochód. Szkoda nie powstała z jego winy więc domaga się odszkodowania za naprawę za zniszczony samochód od ubezpieczyciela w którym sprawca miał wykupioną polisę odpowiedzialności cywilnej. W ramach odszkodowania ubezpieczyciel wyraził zgodę na pokrycie kosztów za samochód zastępczy. Po trzech dniach użytkowania podczas parkowania przed supermarketem wykonał tak niefortunny manewr i zarysowaniu uległ lakier na błotniku. Niestety uszkodzenie te było widoczne ,,na pierwszy,, rzut oka. Pechowy kierowca zgłosił ten fakt do wypożyczalni z której pochodził pojazd. I w tym momencie nastąpiła niespodziewana sytuacja. Okazało się że samochód nie posiada ubezpieczenia autocasco. Warto nadmienić iż jest to dosyć niespotkana sytuacja gdyż takie pojazdy prawie w 100 % mają wykupioną polisy autocasco. Po przeanalizowaniu umowy (dopiero po wypadku) między wypożyczalnią a osobą która wypożyczyła auto okazało się że istniej zapis informujący ,,iż w razie uszkodzeń pojazdu osoba wypożyczająca zobowiązana jest naprawić usterkę,,. Zawsze zachęcałem aby czytać dokładnie wszystkie umowy żebyśmy później uniknęli podobnych sytuacji. Polacy są znani z tego że nie zapoznają się z umowami. Szczęściem w nieszczęściu jest że szkoda jest niewielka. Zamiast odszkodowania z autocasco pechowy kierowca będzie zmuszony zapłacić kilkaset złotych za naprawę ze swojej kieszeni.

piątek, 30 grudnia 2011

Odszkodowanie gdy coś spadnie na samochód

Nie zawsze możemy być spokojni o samochód pozostawiony na parkingu. Oczywiście najczęstsze uszkodzenie jest spowodowane uderzeniem drugiego pojazdu. Zazwyczaj są to drobne szkody często tylko zarysowania lakieru. Ale zdarzają się też inne przypadki przykładowo coś spadnie na pojazd pozostawiony na parkingu przed blokiem. Załóżmy że z balkonu spadła pod wpływem słabego wiatru słabo zamocowana doniczka. Czy w takich okolicznościach właściciel auta ma szanse uzyskać jakiekolwiek odszkodowanie na naprawę samochodu. Odpowiedź jest jak najbardziej twierdząca. W sumie właściciel uta może się strać o odszkodowanie z dwóch źródeł pod warunkiem spełnienia określonych warunków. Najkorzystniej gdyby posiadał polisę autocasco. Przyjmijmy ze posiada taką polisę. W tym przypadku najwygodniej jest uzyskać odszkodowanie z polisy autocasco. Udowadniać winy czy zaniedbania mieszkańca bloku za wiele nie trzeba wystarczy że wiadomo będzie tylko kum on jest. Myślę że w tym przypadku właściciel pojazdu czekałby na odszkodowanie około 30 dni. Obecnie gdy sprawa vatu w częściach i kosztach robocizny została ustalona przez Sąd Najwyższy to nie powinno być kłopotu z wysokością odszkodowania. Ale to jest wariant optymistyczny bo nie każdy ma polisę AC. W takim przypadku pozostałaby druga droga – uzyskać odszkodowanie od mieszkańca. Istotną kwestią jest czy uzna się czyn (zaniedbanie) za przestępstwo. Jeśli tak istnieje możliwość otrzymania rekompensaty w procesie karnym przykładowo jako obowiązek naprawienia szkody. Jednak czas wykonania tego obowiązku może być długi i nie ma gwarancji że w ogóle sprawca wykona ten obowiązek chociażby w części. Można złożyć pozew o odszkodowanie do sądu. Proces można powiedzieć że jest wygrany. Problem tylko czy mieszkaniec będzie wypłacany i czy nasze odszkodowanie nie pozostanie tylko na papierze.