poniedziałek, 3 października 2011

Obrażenia po drobnej stłuczce

Czasami zdarzają się niegroźne wypadki samochodowe gdzie po stłuczce żaden z pojazdów nie zostanie uszkodzony. Zazwyczaj kierowcy w takiej sytuacji upewniają się iż rzeczywiście nie ma żadnych zarysowań na lakierze czy nic się nie stłukło i rozjeżdżają się każdy w swoja drogę. Za kilka godzin zaczynają się problemy ze zdrowiem. Mogą wystąpić mdłości ból głowy i kręgosłupa. Oczywiście nie ma wątpliwości iż złe samopoczucie jest spowodowane kolizją drogową. Następnego dnia udajemy się lekarza który diagnozuje u nas uraz kręgosłupa oraz wstrząs mózgu i dostajemy też zwolnienie lekarskie z pracy. Okazuję się jednak iż odnieśliśmy obrażenia po wypadku czy jednak w takiej sytuacji będziemy mieli prawo uzyskać zadośćuczynienie. Nie da się ukryć iż w takich okolicznościach praktycznie nie będzie szans na zdobycie odszkodowania za obrażenia odniesione w wyniku kolizji. Pojawią się światełko w tunelu kiedy pamiętamy lub spisaliśmy numer samochodu z którym doszło do stłuczki. Idealnie jakbyśmy mieli też świadka tego wydarzenia nie istotne czy to będzie nasz pasażer czy inny kierowca czy pieszy który widział całe zajście. Żebyśmy mieli podstawy prawne do ubiegania się o odszkodowanie wina musi leżeć po stronie drugiego kierowcy. Problem teraz jak to udowodnić nawet w sytuacji kiedy to rzeczywiście drugi kierowca spowodował wypadek. W tych okolicznościach nawet jak go odnajdziemy kierowca może zaprzeczać istotnym okolicznością zdarzenia. Musielibyśmy konfrontować na policji jego wyjaśnienia oraz świadków zdarzenia. Jednak nie wiadomo kogo zeznania zostaną uznane za bardziej wiarygodne.

1 komentarz:

  1. Ja kiedyś miałam taką małą stłuczkę i na całe szczęście wszystko skończyło się dobrze. Od tamtej pory wiem, że posiadanie ubezpieczenia na życie https://cuk.pl/ubezpieczenia/zycie-i-zdrowie/na-zycie jest bardzo ważne.

    OdpowiedzUsuń